All for Joomla All for Webmasters

Fąfara Danuta

Fąfara DanutaDanuta Leśniak-Fąfara

Urodziła się w trzy lata po przenosinach ojcowskiej barki Ż - 71 z Wisły na Odrę w ramach pomocy żegludze odrzańskiej. W ten to sposób na Odrze niejako wbrew swojej woli znalazły się 32 barki holowane w większości wraz z rodzinami szyprów. Barka Ż-71 została przechrzczona na Ż - 6444 i na parę lat stała się domem Danusi. Tata szyper i mama etatowy marynarz wywodzili się ze starych wiślańskich rodów wodniackich. Tata Rysiek pochodził z Włocławka a mama z matecznika wiślanych wodniackich rodów - Murzynowa, małej osady nieopodal Płocka. Dzieciństwo, do czasu rozpoczęcia edukacji szkolnej, Danusia spędziła z rodzicami i starszą o cztery lata siostrą najpierw na barce bez napędu, a następnie na barce motorowej BM - 5012.

Czy było to dzieciństwo szczęśliwe? Z perspektywy czasu dorastanie w „odosobnieniu” nabiera innego wymiaru. Wspomina tamte dni z rozrzewnieniem, lecz rzeczywistość była inna. Świat widziany oczyma dziecka zza burty barki z perspektywy rzeki był dla niej obcy. Wkomponowana w ograniczoną długość i szerokość dostępnego dla niej pokładu musiała zorganizować sobie - tak jak to czyniły dzieci z lądu - zabawy, tylko w zupełnie innym wymiarze. Jej życie było wpisane w rytm rejsów

Przygoda z Odrą trwała do roku 1960, kiedy rozpoczął się czas edukacji szkolnej. Do 1962 roku mieszkała wraz z mamą u ciotki w Szczecinie gdzie zaliczyła dwie klasy szkoły podstawowej. Dalszą edukację na poziomie podstawowym z chwilą, gdy rodzice otrzymali mieszkanie, kontynuowała we Wrocławiu. Kolejnym etapem edukacji było Liceum Ogólnokształcące nr V, które ukończyła w roku 1974. Jej więzi z Odrą nie zostały zerwane - po zdaniu matury rozpoczęła pracę w P.P. Żegluga na Odrze - w biurze bazy remontowej na Osobowicach, a zakończyła swą „odrzańska karierę” jako starszy dyspozytor w dziale Centralnej Dyspozycji w roku 1989. Stąd przeszła do pracy w Centrum Badawczo Projektowym Miedzi "Cuprum". Z końcem 2010 roku przeszła na emeryturę, swoją życiową   „karierę” zakończyła, lecz jej miłość do Odry pozostała do dzisiaj. Jej kwintesencją była nominacja Bractwa Mokrego Pokładu i zaproszenie Fundacji do roli matki chrzestnej barki muzeum Fundacji Otwartego Muzeum Techniki – Ireny (18 marzec 2016). Teraz jest na niej częstym gościem, mimo choroby.

 

Wstecz

Do góry